Zakochałem się w zorzy polarnej wiele lat temu. Oglądałem z zachwytem zdjęcia wykonane w północnych częściach Europy i marzyłem by móc kiedyś takie wykonać. Pierwszą swoją zorzę złapałem... pod Opolem ! 2015 roku była tak mocna burz magnetyczna że udało mi się zarejestrować łunę zorzową nad Jeziorem Turawskim. Później były kolejne okazje do złapania jej np. nad Jeziorem Nyskim czy Bałtykiem. Na taką prawdziwą zorzę musiałem czekać do listopada 2017 kiedy po raz pierwszy poleciałem na Islandię. Kolejne wyprawy to Lofoty, Senja i okolice Tromso i tam udało mi się złapać już konkretne widowiska. Poniżej prezentuję subiektywny wybór 20 ulubionych zorzowych ujęć :)
Jeśli chcesz przeżyć fotograficzną przygodę i zapolować ze mną na zorzę to zapraszam Cię na moje kursy fotograficzne w Norwegii- www.szkolakrajobrazu.pl